Jestem za miła na Internet – to tak w telegraficznym skrócie. Poza tym studiuję, żeby teoretycznie stać się magnatem finansowym, co w praktyce zapewne skończy się noszeniem kawy w korporacji. Jestem małą dyletantką, ale zawsze otwartą na pomoc w walce z moją ignorancją. Piszę jedynie hobbistycznie, więc jeśli obawiasz się, że mogę kiedyś wydać drugą „Achaję” czy „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, nie martw się, zatruwam tylko Internety.
Lubię niemal
wszystko, co zapewnia jakąś rozrywkę (niekoniecznie na poziomie; czyt.
oglądanie cudownie absurdalnych telenowel w TV4, no ale proszę Was, kto nie
lubi tego dramatycznego napięcia, gdy na scenę wchodzi zły brat bliźniak, niech
pierwszy rzuci kamieniem).
A jeśli chcielibyście
podyskutować o czymś innym, na przykład o tym, dlaczego kula jest okrągła,
krawędź płaska, a ziemniaki są tak częstymi bohaterami dowcipów, oto mój mail. Mam coś takiego jak życie prywatne, więc jeśli nie
odpiszę od razu, nie martwcie się, poziom istotności zdarzenia takiego, że
padłam ofiarą Apokalipsy Zombie wynosi 0,9991.
Od czasu do czasu piszę także tutaj.
Od czasu do czasu piszę także tutaj.
1 Czyli jest 99,9 %
szansy, że zdarzenie to nie miało miejsca (pierwszy raz w życiu ta wiedza do
czegoś mi się przydała, nie rujnujcie tej chwili).
Cóż, mam nadzieję, że trafi ci się lepsza fucha niż noszenie kawy w korporacji. ;P
OdpowiedzUsuńJa też ^^.
Usuń